środa, 3 lutego 2010

Kot

Myśli zebrać nie mogę, bo nasz kot przyszedł rano na trzech łapkach - czwartą trzyma w górze, bo go pewno boli. Ale nic dziwnego skoro jest spuchnięta :-(   Dziś po południu idziemy do weta.


1 komentarz:

monotema pisze...

Pisz, co z kotem. Mam dwa i każdy inny chory, mnie powala, robię się nieszczęśliwa. Trzymam kciuki za kocisko biedne.