środa, 12 maja 2010

Kulinarnie...?

A ja to dopiero wyszłam z kuchni. Machnęłam:  muffinki miętowo-czekoladowe i makowe, piernik i ciasteczka kawowe. Piernik się jeszcze studzi i czeka, żeby go olać polewą  ;)  i czymś posypać. Gości dziś mamy i mając wolny dzień wymyśliłam sobie, że nie będę kupować ciast.....

2 komentarze:

Titania yng Nghymru pisze...

makowe ciasteczka! mmmmmmmmniam! aż mi ślina pociekła na klawiaturę he he he :P

Ata pisze...

Narobiłaś apetytu, a przepisów nie dałaś! Co za kobieta!!