środa, 13 stycznia 2010

Wspomnienia świąt

W okresie świątecznym nie pokazałam żadnych ozdóbek, więc chwalę się teraz tymi, które jeszcze wiszą (muszę je już usunąć).

Szydełkowy aniołek i krzyżykowy renifer (oprawiony przeze mnie) zrobione przez moją mamę, a reszta to moja radosna twórczość własna ;-)

Jeden z pokoi jest tak mały, że wstawienie choinki byłoby nieporozumieniem, więc... wymyśliłam coś takiego:


Ozdóbki szydełowe na choince to też dzieło mojej mamy.

A taki mam widok z okna - no dzisiaj ładniejszy, bo słońce świeci.


W odpowiedzi:
Ata - Rio Anakonda też czytałam, ale Gringo... bardziej mi się podoba :)


Brak komentarzy: