sobota, 3 października 2009

Wszystko leży...

...i kwiczy. Taki mam mętlik jakiś wszędzie (i w robótkach, i poza nimi) i nie mogę się pozbierać i zorganizować. To pewnie przez tę jesień - trochę za szybko przyszła jak dla mnie i jeszcze jedna letnia robótka mi zalega w koszyku (brak tylko wykończenia brzegów), a tu już trzeba się zanurzyć w czapki, szaliki, swetry. Blog trochę zaniedbany, bo nie mogę znaleźć dłuższej wolnej chwili. Teraz dostałam zamówienie na ponczo (x2) typu "sieć na ryby", a może i kolejną tunikę będę robić. W międzyczasie zaczęłam skarpetki z lidlowej wełenki i szalik z pomponików. Czyli w sumie "na tapecie" z 10 robótek rozpoczętych. Ratunku!

P.S. Dziś podziękowania ogólne: dzięki za pochwały i komentarze i za odwiedziny! Ściskam Was serdecznie :-)

2 komentarze:

ullak pisze...

Witaj, wrzuciłam na stronę sklepu instrukcję zrobienia szala - tam gdzie włóczka Salsa. Nie jest ona najlepszej jakości (skan), może znajdę coś lepszego to dodam. Może przy kolejnej dostawie dojdzie coś mniej pogniecionego (dokładają do niektórych opakowań z włóczką)Pozdrawiam serdecznie, Ula

gagipa pisze...

Mam ten sam problrm kilka robótek rozpoczętych a czasu tak mało. Ja mam na tapecie tylko 4 do zrobienia, a wydaje mi sie dużo. Pozdrawiam serdecznie .