Dostałam prześliczności!!! Od moteczka :D Wczoraj otworzyłam kopertkę i.... najpierw poczułam, a potem zobaczyłam TO:
Własnoręcznie uszyta, wyszyta i wypełniona lawendą poduszeczka!!! Wszystko starannie dopracowane. Cudo po prostu! Moteczku dziękuję ogromnie!!!!!!!! Jeszcze nie wiem czy ją wywieszę - szkoda mi jej... Będę pokazywać - z daleka, co by mi jej nie uszkodzili ;)
5 komentarzy:
Śliczny prezent:)
rzeczywiście śliczności.
Bardzo mi jest miło, że lawendowa podusia przypadła Ci do gustu. Nie musisz się z nią aż tak delikatnie obchodzić, bo kiedy Ci się podniszczy, daj znać, a uszykuję następną - właśnie poczyniłam odpowiednie zapasy materiałowe:))
Pozdrawiam serdecznie
Zapraszam do zabawy "Lubię". Szczegóły u mnie na blogu :)
jaki uroczy prezent
Prześlij komentarz